SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!
7 GRZECHÓW HODOWCY
7 GRZECHÓW HODOWCY
  1. Pycha – tak, to jeden z grzechów… Hodowcy chwalą się na potęgę swoimi psami. Prezentują je na ringach, robią im zdjęcia, wstawiają te zdjęcia na różne strony internetowe i portale. Ich psy mają nawet swoje własne konta na fb czy Instagramie. I BARDZO DOBRZE! Bo jest się czym chwalić. Psy z dobrych hodowli są piękne, zadbane, wypielęgnowane, a piękne i zdrowe psy to przecież wizytówka hodowcy i reklama hodowli. Nie ma zatem nic złego w prezentacji swoich pupili.
  2. Chciwość – no tak, kosmiczne ceny szczeniąt to przecież norma. Kilka szczeniąt w miocie, każde szczenię po kilka tysięcy to przecież niezły biznes. Będzie na nowe auto albo urlop dla całej rodziny! Tak myśli wielu.  Dlaczego więc hodowcy nie są bogaczami? Hodowca, aby dotrzeć do momentu urodzenia się szczeniąt ponosi ogromne koszty związane z zakupem odpowiedniej suczki, która potem będzie mamą jego szczeniąt. Uzyskanie dla niej uprawnień hodowlanych, udział w  wystawach, wykonanie odpowiednich dla rasy badań, aby mieć pewność, że powołane na świat szczenięta będą zdrowe, wybór odpowiedniego reproduktora – to wszystko generuje ogromne koszty, które hodowca musi  ponieść.  Urodzone już szczenięta trzeba odkarmić, zaszczepić, zaczipować, odrobaczyć. To kolejne koszty mnożone przez ilość szczeniąt w miocie.  Zatem cena szczeniaka to tak naprawdę zwrot i tak tylko części poniesionych przez hodowcę kosztów.
  3. Nieczystość – tak, tak, wszędzie sierść, psie kudły w jedzeniu, sierść na ubraniach… . Niestety tak zazwyczaj wygląda dom hodowcy.  Jednak dla niego, jego zwierzaki to przecież członkowie rodziny. Mieszkają  razem z nim, śpią razem z nim, oglądają razem z nim telewizję na kanapie. W zamian za to, dom hodowcy jest pełen ogromnej miłości tych wspaniałych psich istot.
  4. Zazdrość – hmmm, każdy hodowca namiętnie przegląda fejsbukowe profile nabywców swoich szczeniąt… .  Na pewno zazdrości im domów, samochodów, urlopów na Majorce! Nie?  To po co to robi?  Zwyczajnie,  po to, żeby dowiedzieć się gdzie będzie mieszkało jego psie dziecko .
  5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu – tak, to prawda. Hodowca nie liczy swoim psom karmy czy wody. Zapewni im jej tyle ile będzie trzeba. Dobiera zawsze karmę odpowiednią do wieku i aktywności swoich pupili, bo każdy pies ma indywidualne potrzeby, którym hodowca musi sprostać.
  6. Gniew – i ten grzech dosięga czasami hodowców – szczególnie wtedy kiedy widzą, że źle dzieje się psom z ich hodowli. Gniew wtedy jest straszny. Hodowca gotowy jest przejechać tysiące kilometrów, poświęcić swój czas i pieniądze aby takiemu psu pomóc. W każdej chwili, niezależnie od jego wieku gotowy jest go przyjąć do siebie i zapewnić mu godne warunki.
  7. Lenistwo – tak, tak, każdy hodowca zna ten błogi stan wylegiwania się w hamaku słonecznym popołudniem, wysypiania się do południa, spędzania wieczorów z książką i kieliszkiem wina.  Zna, ale z opowieści znajomych. W słowniku hodowcy takie słowo NIE ISTNIEJE!
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl