Ufff, cóż to był za weekend.
2 i 3 czerwca spędziliśmy pracując i startując na Obedience Delcon Cup - przebiegi treningowe.
Po raz trzeci, wraz ze Stowarzyszeniem Lepsze Relacje Pomiędzy Ludźmi i Psami współorganizowaliśmy tę cykliczną już imprezę, jednakże pierwszy raz robiliśmy to przy współpracy z Wrocławskimi Animaliami.
Padł pomysł - zróbmy to razem. Czemu nie?
Zaproszenie do sędziowania przyjął znakomity sędzia i zawodnik Jozef Olearcin. W tym roku będzie on reprezentował Słowację na Mistrzostwach Świata Obedience.
W sobotę zmagali się zawodnicy z klasy 0. Dla nich to dopiero pierwsze kroki w obedience. Wielu z nich startowało po raz pierwszy. Psy radziły sobie doskonale.
W niedzielę poprzeczka poszybowała troszkę wyżej, bo to już klasa 1 i 2. Mniej i bardziej doświadczeni w startach zawodnicy mierzyli się z trudnym otoczeniem, emocjami, a szczególnie stresem. Żaden zawodnik nie wyszedł z ringu bez pochwały i cennych wskazówek.
Na zawodach można było obejrzeć całą gamę psich ras. Od ogromnego doga niemieckiego o wdzięcznym imieniu Halinka, do małego krisarika nazwanego Mysza. Był też przedstawiciel północniaków - samoyed oraz elegancka wyżlica weimarska.
Te zawody już za nami, opadł kurz, opadły emocje a my już cieszymy się, że zobaczymy się za rok.